Wiadomości

Policyjni wywiadowcy „mają nosa” do narkotyków

Data publikacji 25.02.2021

Policjanci z bielskiego wydziału prewencji zatrzymali dwie osoby podejrzewane o posiadanie narkotyków. 35. i 41-latek wpadli późnym wieczorem w tej samej okolicy Bujakowa koło Bielska-Białej z amfetaminą. 41-letni bielszczanin był także poszukiwany przez sąd, ponieważ miał prawie 3 lata do odsiadki. Policjanci podejrzewają, że prowadził pojazd pod wpływem amfetaminy.

Kilka patroli wywiadowczych patrolowało we wtorkowy wieczór okolice Bujakowa i Kóz. Uwagę jednego z patroli zwrócił uwagę mężczyzna, który podejrzanie zachowywał się w rejonie jednej z ulic w okolicy cmentarza w Bujakowie. Policyjny nos nie zawiódł stróży prawa. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu mężczyzny okazało się, że 35-letni mieszkaniec Chorzowa posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyk został zabezpieczony, a mężczyzna zatrzymany i doprowadzony do policyjnej izby zatrzymań. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za które grożą mu 3 lata za kratami.

Kilkanaście minut później tego samego wieczora inny patrol policyjnych wywiadowców skontrolował osobowe bmw, które parkowało w tej samej okolicy co zatrzymany wcześniej chorzowianin. Mężczyzna siedzący za kierownicą sprawiał wrażenie odurzonego narkotykami i wyraźnie denerwował się policyjną dociekliwością. Po sprawdzeniu go w policyjnej bazie danych okazało się, że 41-letni bielszczanin jest poszukiwany przez sąd, ponieważ miał do odbycia karę 2 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany, podczas wykonywanych z nim czynności służbowych policjanci ujawnili, że posiadał przy sobie amfetaminę. Badanie narkotesterem wykazało, że był pod wpływem tego narkotyku. Stróże prawa zatrzymali mu prawo jazdy, ponieważ podejrzewali, że mógł prowadzić pojazd pod wpływem środków odurzających. Narkotyki zostały zabezpieczone, a 41-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za który grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności, jeśli potwierdzi się, że kierował pod ich wpływem, usłyszy kolejny zarzut, występku zagrożonego kara 2 lat pozbawienia wolności, wysoką grzywną i zakazem prowadzenia pojazdów. Z policyjnej celi został doprowadzony do zakładu karnego, gdzie poczeka na kolejne sprawy karne.

Powrót na górę strony