Policyjny nos nie zawiódł bielskich wywiadowców
Policyjni wywiadowcy zatrzymali 50-letnią kierującą osobowym mitsubishi podejrzewaną o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków, która posiadała przy sobie amfetaminę, a jej 46-letni znajomy, z którym podróżowała, również miał kilka porcji tego narkotyku. Para usłyszała zarzuty, grożą im kary nawet 3 lat pozbawienia wolności.
W nocy ze środy na czwartek policjanci z wydziału prewencji prowadzili patrol wywiadowczy na terenie Bielska-Białej. W rejonie ulicy Strażackiej w Wapienicy zauważyli pojazd, który poruszał się ze znaczną prędkością, wykonując gwałtowne manewry na pustej drodze. Postanowili skontrolować osobówkę. Po zatrzymaniu samochodu zauważyli, że siedząca za kierownicą 50-latka zachowuje się jak osoba pod wpływem narkotyków. Badanie narkotesterem potwierdziło, że jest pod ich wpływem. W trakcie czynności stróże prawa ujawnili u niej oraz jej 46-letniego znajomego, razem z którym jechała po kilka porcji amfetaminy. Obydwoje zostali zatrzymani. W trakcie przeszukania mieszkania kobiety policjanci znaleźli jeszcze tabletki ecstasy i marihuanę.
Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie obydwoje usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków, za które grozi kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat. 50-latka jest także podejrzewana o prowadzenie pojazdu pod ich wpływem, za co grożą 2 lata więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. O ich losie zdecyduje niebawem prokurator.