Majowy weekend zakończony w areszcie
25-latek z Jastrzębia Zdroju, który za cel swojej majowej podróży wybrał Szczyrk, spędzi najbliższe 10 lat w zakładzie karnym. Mężczyzna wszczął awanturę w pensjonacie, w czasie której dotkliwie pobił właściciela. Policjanci z miejscowego komisariatu zatrzymali nietrzeźwego awanturnika, który był poszukiwany przez sąd. Teraz czeka go kolejny proces za pobicie oraz długoletni pobyt w areszcie za wcześniejsze przestępstwa, m.in. kradzieże, włamania i jazdę „na podwójnym gazie”.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w jednym z pensjonatów w Szczyrku. 25-latek z Jastrzębia Zdroju, wspólnie ze swoją partnerką zarezerwowali tam pokój. Mężczyzna raczył się alkoholem i skutecznie zakłócał spokój innym gościom. Kiedy właściciel poprosił go zachowanie spokoju, sprawca zareagował wyjątkowo agresywnie. Zaatakował gospodarza i dotkliwie go pobił.
Wezwani na miejsce policjanci szybko i skutecznie obezwładnili napastnika i zakuli go w kajdanki. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Szybko okazało się, że mężczyzna był poszukiwany przez sąd. Został skazany na karę 10 lat pozbawienia wolności za kradzieże, włamania i kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Nazajutrz, po nocy spędzonej w policyjnej celi usłyszał zarzuty. Za spowodowanie uszkodzenia ciała 73-letniego mężczyzny grozi mu dodatkowe 5 lat za kratami. Po przesłuchaniu trafił prosto do zakładu karnego, gdzie czeka go teraz długoletni pobyt.