Zrzucili drewnianą belkę na samochód
Bezmyślny wybryk czwórki czechowiczan mógł się zakończyć tragicznie. Zrzucili z wiaduktu ciężką, 1,5 metrową belkę na przejeżdżający samochód. Belka rozbiła przednią szybę i zatrzymała się na siedzeniu pasażera. Na szczęście kierowca podróżował sam. Za przestępstwo to grozi im teraz 5 lat więzienia.
Bezmyślny wybryk czwórki czechowiczan mógł się zakończyć tragicznie. Zrzucili z wiaduktu ciężką, 1,5 metrową belkę na przejeżdżający samochód. Belka rozbiła przednią szybę i zatrzymała się na siedzeniu pasażera. Na szczęście kierowca podróżował sam. Za przestępstwo to grozi im teraz 5 lat więzienia.
Około północy z soboty na niedzielę czterej nietrzeźwi sprawcy oczekiwali na czechowickim wiadukcie przy ulicy Traugutta aż nadjedzie samochód. Kiedy zobaczyli przejeżdżającego pod wiaduktem, ulicą Kolejową forda fiestę, nie zastanawiając się nad konsekwencjami zrzucili na pojazd 1,5 metrową drewnianą belkę. Belka z dużym impetem przebiła przednią szybę i zatrzymała się na siedzeniu pasażera. Na szczęście kierowca podróżował sam. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby jechał z pasażerem. Poszkodowany zatrzymał pojazd i powiadomił policję. Na skutek zdarzenia odniósł niegroźne obrażenia. Czechowiccy policjanci już chwilę po zdarzeniu zatrzymali pierwszego ze sprawców – 20-letniego Mariusza K. Był nietrzeźwy, badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 1,5 promila alkoholu we krwi. Następnego dnia, w miejscu zamieszkania funkcjonariusze zatrzymali 22-letniego Krystiana O. Dzisiaj natomiast zatrzymano dwóch pozostałych sprawców 19-letniego Pawła P. i jego rówieśnika Pawła W. Sprawcy odpowiedzą za narażenie kierowcy na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i uszkodzenie mienia – przestępstwa zagrożone karą 5 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje Prokuratura Rejonowa w Pszczynie.