Wiadomości

Kolejna ofiara naciągacza

Data publikacji 14.05.2009

Kolejna bielszczanka padła ofiarą oszusta, który od kilku tygodni grasuje w Bielsku-Białej. 78-letnia kobieta zaprosiła do swojego mieszkania mężczyznę podającego się za pracownika spółdzielni. Jego łupem padło tysiąc złotych. Ponownie apelujemy do Państwa – nie wpuszczajcie do swoich mieszkań obcych osób!!!

Kolejna bielszczanka padła ofiarą oszusta, który od kilku tygodni grasuje w Bielsku-Białej. 78-letnia kobieta zaprosiła do swojego mieszkania mężczyznę podającego się za pracownika spółdzielni. Jego łupem padło tysiąc złotych. Ponownie apelujemy do Państwa – nie wpuszczajcie do swoich mieszkań obcych osób!!!

 

Wczoraj około 17.00 oszust zapukał do mieszkania przy ulicy Towarzystwa Szkoły Ludowej w Bielsku-Białej. W rozmowie z lokatorką oświadczył, że jest pracownikiem spółdzielni i dokonuje przeglądu wywietrzników. Stwierdził też, że montuje czujniki ogrzewania. Poprosił kobietę o ostatni odcinek emerytury, bo rzekomo w zależności od wysokości dochodu czujniki montowane były darmowo. Pod kratką wentylacyjną w łazience podstawił krzesło i poprosił kobietę, aby weszła na nie i trzymała miskę w taki sposób, żeby nieczystości nie zabrudziły posadzki. W tym czasie splądrował mieszkanie, kradnąc oszczędności w kwocie tysiąca złotych. Pokrzywdzona zapamiętała, że złodziej był 40-letnim mężczyzną o średniej budowie ciała i wzroście około 176 cm.

 

Informacje o sprawcy prosimy kierować do Komisariatu Policji IV w Bielsku-Białej przy ulicy Komorowickiej 235, nr tel. (033) 8121300 lub najbliższej jednostki Policji – nr tel. alarmowych – 997, 112.

 

Po raz kolejny prosimy Państwa o ostrożność i rozwagę. Pod żadnych pozorem nie wpuszczajcie do mieszkań obcych osób, bo nie zawsze mają czyste intencje. Od przedstawicieli administracji, gazowni, elektrowni czy telekomunikacji wymagajcie identyfikatorów potwierdzających ich zatrudnienie. Sprawdźcie telefonicznie, czy kierowano ich do Waszego mieszkania. Jeśli musicie kogoś wpuścić do mieszkania, nie zostawiajcie go ani na chwilę samego. Najlepiej, aby towarzyszyli Wam sąsiedzi lub ktoś z rodziny. Ostrożność w takich sytuacjach pozwoli Wam uniknąć rozczarowania z powodu straty sporych nierzadko oszczędności.
 

Powrót na górę strony