Areszt dla brutalnych sprawców napadów
Sprawców brutalnych napadów w wieku 17 i 24 lat zatrzymali policjanci Wydziału Kryminalnego wraz z funkcjonariuszami komisariatu III i IV. Trzej zaatakowani przez nich mężczyźni z poważnymi obrażeniami ciała trafili do szpitala. Młodszy ze sprawców, który w chwili popełniania tych czynów nie miał skończonych 17 lat będzie odpowiadał jak dorosły.
Sprawców brutalnych napadów w wieku 17 i 24 lat zatrzymali policjanci Wydziału Kryminalnego wraz z funkcjonariuszami komisariatu III i IV. Trzej zaatakowani przez nich mężczyźni z poważnymi obrażeniami ciała trafili do szpitala. Młodszy ze sprawców, który w chwili popełniania tych czynów nie miał skończonych 17 lat będzie odpowiadał jak dorosły.
Dwaj młodzi bielszczanie grasowali w bielskiej dzielnicy Wapienica. Policjanci ustalili, że nocą, 30 czerwca na ulicy Cieszyńskiej zaatakowali rowerzystę z Białorusi, który przyjechał do Polski na zlot miłośników jednośladów. Zepchnęli go z roweru do rowu i ogłuszyli uderzeniem w tył głowy. Pobili go, a kiedy stracił przytomność skradli mu rower, podręczne bagaże wraz z laptopem, aparatem cyfrowym i telefonem komórkowym. W wyniku doznanych obrażeń mężczyzna trafił do szpitala. Kiedy się ocknął sam nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy został pobity, czy przypadkowo potrącony przez samochód. Nocą 7 lipca bandyci napadli na kolejne dwie osoby. Najpierw na ulicy Dzwonkowej pobili 26-letniego mężczyznę i skradli mu pasek do spodni. Chwilę później, na ulicy Dziewanny zaatakowali 67-letniego bielszczanina. Kiedy starszy ze sprawców zadawał pokrzywdzonemu ciosy i kopał go po całym ciele, młodszy namawiał go do zabicia katowanego mężczyzny. Nieprzytomnemu mężczyźnie sprawcy skradli drobne pieniądze i paczkę papierosów. Skatowaną ofiarę pozostawili na ulicy. Pokrzywdzony doznał ciężkich obrażeń głowy, został przewieziony do szpitala. Kilkadziesiąt minut później policjanci komisariatu IV zatrzymali starszego z bandytów – 24-letniego Łukasza C. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik przeszło 1,5 promila alkoholu. Sprawca został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
W toku dalszych czynności policjanci Wydziału Kryminalnego ustalili, że zatrzymany 24-latek dopuścił się napadów wspólnie ze swoim nieletnim kolegą Piotrem K. Policjanci zatrzymali go dokładnie w dniu jego urodzin, kiedy skończył 17 lat. W przeszłości nieletni był już notowany za podobne czyny, przebywał w Zakładzie Poprawczym. Z uwagi na jego wysoki stopień zdemoralizowania, brutalne i bezwzględne postępowanie wobec ofiar, prokurator zdecydował, że za swoje czyny będzie odpowiadał jak dorosły. W minioną sobotę sprawca został tymczasowo aresztowany. Policjanci odzyskali rzeczy, które bandyci skradli obywatelowi Białorusi, między innymi rower, dokumenty i podręczne bagaże. Sprawcy ukryli je w stodole przy ulicy Dzwonkowej. Teraz obaj zatrzymani mogą spędzić w więzieniu najbliższe 12 lat.