Szantażowali właściciela zakładu, spalili samochód
Dwaj bielszczanie zwrócili się do właściciela zakładu tapicerskiego o zapłatę należności za pracę, której nigdy nie wykonali, a kiedy mężczyzna odmówił spalili samochód należący do jednego z klientów. Policjanci komisariatu I zatrzymali obu sprawców. Za przestępstwa te grozi im 5 lat więzienia.
Dwaj bielszczanie zwrócili się do właściciela zakładu tapicerskiego o zapłatę należności za pracę, której nigdy nie wykonali, a kiedy mężczyzna odmówił spalili samochód należący do jednego z klientów. Policjanci komisariatu I zatrzymali obu sprawców. Za przestępstwa te grozi im 5 lat więzienia.
28-letni bielszczanin i jego 18-letni kolega od kilku tygodni szantażowali właściciela zakładu tapicerskiego w Bielsku-Białej, domagając się zapłaty 500zł. za pracę, której nigdy nie wykonali. Zagrozili, że jeśli nie otrzymają pieniędzy spalą mu samochód. Na dowód tego, że nie rzucają słów na wiatr podpalili zaparkowaną przed zakładem toyotę, która należała do jednego z klientów, powodując straty w wysokości blisko 10 tys.zł. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci komisariatu I ustalili i zatrzymali przestępców. W miniony weekend bielski sąd - na wniosek policji i prokuratury – aresztował obu zatrzymanych na okres trzech miesięcy. Za przestępstwa te mogą trafić do więzienia na najbliższe 5 lat.