Plaga kradzieży rowerów
Sezon rowerowy powoli dobiega końca, jednak pseudoamatorzy tej formy aktywności nie próżnują! Tylko w czasie minionego weekendu łupem złodziei padło aż 10 jednośladów!
Sezon rowerowy powoli dobiega końca, jednak pseudoamatorzy tej formy aktywności nie próżnują! Tylko w czasie minionego weekendu łupem złodziei padło aż 10 jednośladów!
Rowery pozostawione bez dozoru właścicieli ginęły sprzed sklepów, z klatek schodowych bloków, z otwartych garaży i piwnic. Wyjątkowe szczęście miał złodziej, który splądrował garaż przy ulicy Łuczników w Bielsku-Białej. Nie musiał się nawet włamywać, bo drzwi były otwarte. Jego łupem padły aż 4 rowery górskie. Właściciel wycenił straty na przeszło 3 tys.zł. Z otwartej piwnicy przy ulicy Małkowskiego zginął trekingowy „kellys” wart 1500 zł. Dla złodziei żadnej przeszkody nie stanowiły też zamknięte drzwi piwnic. Po wyważeniu drzwi w pomieszczeniu piwnicznym przy ulicy Spółdzielców włamywacz skradł rower o wartości 1600 zł. Sprzed sklepu w Buczkowicach przy ulicy Bielskiej zginął „mongoos” wart 620 zł., natomiast z korytarzy bloków przy ulicy Goleszowskiej i Komorowickiej zniknęły pozostawione tam „górale”.
Dlatego po raz kolejny apelujemy do Państwa – pilnujcie swoich rowerów!
Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą roweru i kupnem kradzionego jednośladu
Dobrym sposobem na zabezpieczenie roweru przed kradzieżą są najprostsze metody, takie jak:
- przemalowanie fragmentu ramy,
- jeśli rower nie posiada numerów fabrycznych można nanieść, np. swój numer PESEL w warsztacie mechanicznym,
- zaopatrzyć, zwłaszcza drogie rowery w tzw. „tajnopis” - specjalne znaki widoczne w promieniach ultrafioletowych,
- wyposażyć jednoślad w solidny łańcuch i kłódkę, aby przypinać go do trwałego elementu, np. budynku, znaku drogowego, parkometru, balustrady, itp.
- gdy zostawiamy rower przed sklepem, to zawsze w widocznym miejscu - nigdy w bramie, za kioskiem, w korytarzu, w piwnicy, itp. miejscu,
- zabezpieczenie w postaci łańcucha zawsze przekładamy przez ramę roweru i tylne koło (nigdy tylko przez przednie koło),
- nie należy stosować cienkich linek czy sprężynek z zapięciami szyfrowymi do zapięcia roweru do trwałego elementu, gdyż można je łatwo przeciąć.
Kupując rower, zwłaszcza używany trzeba koniecznie sprawdzić jego numery fabryczne, które są zazwyczaj wybite na ramie i porównać je z podanymi w karcie gwarancyjnej. Daje to pewność, że nie kupujemy roweru kradzionego. Jeżeli oferowana cena sprzedaży roweru jest bardzo niska, rozsądniej jest zrezygnować z transakcji, gdyż najprawdopodobniej mamy do czynienia z "opychaniem kradzionego towaru". Decydując się na kupno roweru z tzw. „drugiej ręki” - jeżeli nie posiada on karty gwarancyjnej, należy odnotować w umowie kupna-sprzedaży jego numery fabryczne, które mogą okazać się przydatne przy ewentualnym zgłoszeniu kradzieży.