Oszuści w akcji!
73-letni bielszczanin padł ofiarą oszustów, którzy w czasie wymiany dolarów na złotówki przekazali mu pustą walizkę. Mężczyzna stracił blisko 6 tys. zł. Apelujemy do Państwa o ostrożność – domokrążcy wciąż są aktywni i tylko szukają sposobności, aby podstępem skraść cudze oszczędności!
73-letni bielszczanin padł ofiarą oszustów, którzy w czasie wymiany dolarów na złotówki przekazali mu pustą walizkę. Mężczyzna stracił blisko 6 tys. zł. Apelujemy do Państwa o ostrożność – domokrążcy wciąż są aktywni i tylko szukają sposobności, aby podstępem skraść cudze oszczędności!
Wczoraj około 9.30 nieznajomy mężczyzna poprosił bielszczanina spacerującego ulicą Babiogórską w Bielsku-Białej o wskazanie drogi do szpitala. Twierdził, że jego kolega uległ groźnemu wypadkowi na trasie Bielsko-Cieszyn i teraz czeka go poważna operacja. Mężczyzna starał się wytłumaczyć, jak najszybciej dotrzeć do szpitala, ale nieznajomy twierdził, że jest obcokrajowcem – przyjechał z kolegami z Węgier i nie zna Bielska-Białej. Poprosił, aby wsiadł wspólnie z nim do samochodu. W pojeździe (koloru czerwonego, prawdopodobnie marki toyota yaris), za kierownicą siedział jego znajomy. W czasie jazdy oszust odebrał telefon – rzekomo od lekarza i stwierdził, że na operację kolegi pilnie potrzebują gotówki. Pokazał mężczyźnie plik dolarów, których „nie zdołał wymienić, bo banki są czynne od 12.00”. Poprosił o pożyczkę 3 tys. zł., a w zamian obiecał pozostawić na przechowanie dolary i paszport. Schował pieniądze i dokument do czarnej walizki. Mężczyzna zgodził się na pożyczkę, a więc kierowca zawrócił do jego domu. W mieszkaniu przy ulicy Babiogórskiej wyjął z szafki oszczędności, odliczył 3 tys. zł., które przekazał sprawcom, a resztę pieniędzy ukrył z powrotem w szafce. Wówczas jeden ze sprawców schował do szafki walizkę, w której miały się znajdować dolary i paszport. Obiecał, że wrócą do mieszkania zaraz po tym, jak załatwią formalności. Bielszczanin wspólnie z nimi wrócił do samochodu i wskazywał drogę do szpitala. Po chwili jeden z oszustów ponownie odebrał telefon, z którego wynikało, że natychmiast muszą pojechać do Cieszyna, aby usunąć z drogi pojazd, który uczestniczył w wypadku, a którym kierował ich kolega. Mężczyzna wysiadł z samochodu i powrócił do mieszkania. Kiedy zajrzał do pozostawionej przez oszustów walizki okazało się, że jest pusta. Mało tego, zginęły też jego pozostałe oszczędności, które ukrył w szafie w obecności sprawców – w sumie tysiąc złotych i 600 funtów brytyjskich. Chęć niesienia pomocy i zwykła naiwność kosztowała pokrzywdzonego blisko 6 tys. zł. Pierwszy ze sprawców miał około 50 lat, 170-175 cm wzrostu, jasne, krótkie włosy. Był ubrany w ciemną kurtkę. Drugi z oszustów miał ciemną karnację (wygląd mieszkańca południowej Europy), około 40-45 lat, 185 cm wzrostu, włosy czarne, dłuższe. W chwili zdarzenia był ubrany w czarny garnitur i białą koszulę.
Wszelkie informacje o sprawcach tego przestępstwa prosimy kierować do Komisariatu Policji II w Bielsku-Białej przy ulicy Kamińskiego 8, nr tel. (033) 8121600 lub najbliższej jednostki Policji – nr alarmowe – 997, 112.
Kolejny już raz apelujemy do Państwa o ostrożność i rozwagę. Pod żadnych pozorem nie wpuszczajcie do mieszkań obcych osób. Jeśli zorientujecie się, że macie do czynienia z oszustami powiadomcie policjantów, którzy w porozumieniu z Wami zatrzymają sprawcę.