Wiadomości

Policyjne „oczko”

Data publikacji 21.04.2022

21 poszukiwanych przez sądy i prokuraturę zatrzymali w ciągu ostatniego tygodnia bielscy stróże prawa. Policjanci tropią poszukiwanych aż do skutku. I ten skutek zwykle jest dla nich nagły, zaskakujący i zawsze nieprzyjemny. Lepiej zgłosić się samemu. I to lepiej dla samych poszukiwanych.

W Wielką Sobotę po godzinie 23 dyżurny pierwszego komisariatu odebrał zgłoszenie o odgłosach domowej awantury dobiegających z jednego z mieszkań przy bielskiej ulicy PCK. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci, którzy uspokoili nietrzeźwego lokatora. Ten wcześniej pod wpływem alkoholu rozpoczął awanturę ze swoją partnerką. Kiedy policjanci sprawdzili 47-letniego bielszczanina w policyjnej bazie danych, okazało się, że jest poszukiwany przez prokuraturę z Bielska-Białej i Sosnowca.

45-letni mieszkaniec Bielska-Białej święta spędził w areszcie. Mężczyzna był poszukiwany przez bielski sąd, ponieważ nie zgłosił się do zakładu karnego, aby odbyć zasądzoną karę pozbawienia wolności. Sędzia zarządził jego poszukiwania, a miejsce, gdzie się ukrywał, ustalili dzielnicowi z bielskiej „jedynki”. W Wielki Czwartek wieczorem zapukali do drzwi zaskoczonego 45-latka, a następnego dnia, po nocy spędzonej w policyjnym areszcie trafił zgodnie z dyspozycją sądu do właściwego zakładu karnego.

Na sklepowej kradzieży w przedświątecznym tygodniu wpadł 59-letni mieszkaniec Bielska-Białej. Mężczyzna z jednym z supermarketów skradł towar wartości kilkudziesięciu złotych. Został ujęty przez ochronę placówki i przekazany policjantom. Po wylegitymowaniu go okazało się, że był poszukiwany przez jedno z państw strefy Schengen w celu ustalenia miejsca pobytu. Za kradzież został ukarany mandatem karnym, a o jego ujawnieniu powiadomiono policyjne Biuro Międzynarodowej Współpracy.

Lepiej zgłosić się samemu…

Policjanci szukają aż do skutku. I ten skutek zwykle jest dla osób poszukiwanych nagły, zaskakujący i zawsze nieprzyjemny. Może nastąpić podczas kontroli drogowej, legitymowania na ulicy, podczas wakacji spędzanych razem z rodziną lub służbowej podróży. Poszukiwany jest zatrzymywany i natychmiast doprowadzany do najbliższej jednostki Policji, a zwykle już następnego dnia, do zakładu penitencjarnego. Nie ma już czasu na załatwianie i porządkowanie swoich spraw rodzinnych i zawodowych. Kiedy policjanci zatrzymują osobę poszukiwaną w sytuacjach takich jak rodzinne wakacje czy podróż narażeniu na stres związany z zatrzymaniem są również bliscy osoby poszukiwanej, często także małoletnie dzieci, które nie zawsze rozumieją sytuację. Dlatego — między innymi — lepiej zgłosić się samemu do najbliższej jednostki Policji.

Powrót na górę strony