Szósty raz „na podwójnym gazie”
Wczoraj wieczorem policjanci bielskiej drogówki zatrzymali 53-letniego mieszkańca Kóz, który kierował daewoo nexią. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał we krwi prawie 3 promile alkoholu. To już szóste zatrzymanie tego kierowcy w ciągu roku. Za każdym razem był pijany. Teraz dodatkowo załamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Wczoraj wieczorem policjanci bielskiej drogówki zatrzymali 53-letniego mieszkańca Kóz, który kierował daewoo nexią. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał we krwi prawie 3 promile alkoholu. To już szóste zatrzymanie tego kierowcy w ciągu roku. Za każdym razem był pijany. Teraz dodatkowo załamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Wczoraj wieczorem na bielskiej ulicy Partyzantów policjanci zauważyli jadącą zygzakiem i odbijającą się od krawężników daewoo nexię. Kierowca został zatrzymany do kontroli drogowej, a kiedy wysiadł z samochodu ledwo trzymał się na nogach. Badanie alkomatem wykazało, że miał we krwi 2,7 promila alkoholu. Wspólnie z nim podróżował żona, która również była pijana. Badanie stanu jej trzeźwości dało wynik 0,5 promila alkoholu. Pojazd, którym podróżowała nietrzeźwa para zabezpieczono na parkingu strzeżonym, natomiast kierowca trafił do policyjnego aresztu. To nie pierwsza jego „wpadka”. Tylko w ciągu ostatniego roku bielscy policjanci zatrzymywali go już sześciokrotnie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Ostatnio dwa razy w marcu br., w lutym br., a poprzednio w lipcu i październiku zeszłego roku. Praktycznie za każdym razem badanie stanu jego trzeźwości przekraczało wynik 3 promili alkoholu. Sąd zakazał mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych przez okres 6 lat, aż do 2015 roku. Teraz, w związku z nowelizacją przepisów zaostrzających kary orzekane wobec pijanych kierowców, która weszła w życie 1 lipca br., za jazdę w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego zakazu grozi mu nawet 5 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje prokuratura i sąd. Policjanci wnioskują o zastosowanie wobec sprawcy tymczasowego aresztu.