Wiadomości

Wakacje spędzą w areszcie

Data publikacji 23.07.2010

Chciały w łatwy sposób zdobyć pieniądze na wakacje, a trafiły do aresztu. Tak finał miał pomysł, na który wpadły trzy nastoletnie bielszczanki w wieku 16-17 lat oraz ich dwaj 18-letni koledzy. W efekcie cały ich misterny plan pokrzyżowali policjanci, a sprawcy za rozbój, którego dopuścili się wobec 21-letniego mężczyzny, mogą trafić do więzienia nawet na 12 lat.

Chciały w łatwy sposób zdobyć pieniądze na wakacje, a trafiły do aresztu. Tak finał miał pomysł, na który wpadły trzy nastoletnie bielszczanki w wieku 16-17 lat oraz ich dwaj 18-letni koledzy. W efekcie cały ich misterny plan pokrzyżowali policjanci, a sprawcy za rozbój, którego dopuścili się wobec 21-letniego mężczyzny, mogą trafić do więzienia nawet na 12 lat.

 

Trzy przyjaciółki wyraźnie nudziły się w trakcie trwających wakacji. W efekcie uknuły misterny plan. Brakowało im pieniędzy na przyjemności, więc wpadły na pomysł, aby kogoś okraść. Inicjatorką „akcji” był 17-latka, która uznała, że najlepszym kandydatem na ofiarę będzie jej 21-letni znajomy. Wiedziała, że mężczyzna zakupił niedawno porządny aparat fotograficzny, który można z łatwością spieniężyć. Niewiele się zastanawiając, od razu przeszła do realizacji planu. 12 lipca w godzinach wieczornych umówiła się z nim w starym bielskim browarze na sesję fotograficzną, prosząc o wykonanie profesjonalnych zdjęć. Mężczyzna, nie spodziewając się podstępu przystał na propozycję. Tam, w ukryciu czekali już na niego dwaj wspólnicy nastolatek. Mężczyzna zajęty fotografowaniem „modelki” nawet nie zauważył, gdy za jego plecami pojawili się dwaj rośli napastnicy. Sprawcy rzucili się na niego z rękami, przewrócili go na ziemię i dotkliwie pobili i skopali. Ich łupem padł sprzęt fotograficzny, portfel i telefon komórkowy – przedmioty warte przeszło 3 tysiące złotych. Aby uwiarygodnić zdarzenie, napastnicy skradli też torebkę 17-latki. Pokrzywdzony powiadomił o rozboju policjantów komisariatu III, którzy natychmiast przystąpili do poszukiwania sprawców. Szybko ustalono, że wersja zdarzenia opisywana przez nastolatkę jest mało wiarygodna. Zatrzymani od początku mataczyli w sprawie i podawali odrębne okoliczności zdarzenia. W toku żmudnych i wnikliwych przesłuchań, a także czynności operacyjnych i procesowych prowadzonych w tej sprawie, policjanci wspólnie z prokuratorami Prokuratury Rejonowej Bielsko-Biała Północ, ustalili prawdziwy przebieg zdarzenia. Śledczy ustalili ponadto, że skradzione rzeczy, od razu po dokonanym rozboju sprawcy przekazali dwóm koleżankom, które czekały w pobliżu browaru. Oczywiście skradzioną torebkę oddały swojej wspólniczce. Pozostałe rzeczy trafiły do nieletniego pasera, który sprzedał aparat, a pieniądze przekazał 17-latce, która podzieliła je w równej części pomiędzy swoimi wspólnikami. Każdy otrzymał po 450 złotych. Paser za przeprowadzoną transakcję dostał telefon komórkowy. Za swój czyn tłumaczyć się będzie przed Sądem dla Nieletnich. Do tej pory policjanci zatrzymali czterech sprawców tego przestępstwa. Dzisiaj bielski sąd – na wniosek policji i prokuratury – tymczasowo aresztował dwie 17-latki oraz ich 18-letniego kolegę. 16-letnia bielszczanka trafiła do Policyjnej Izby Dziecka. Policjanci w dalszym ciągu poszukują ostatniego ze sprawców rozboju – 18-letniego bielszczanina, który spodziewając się zatrzymania, skutecznie się ukrywa. Jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Za rozbój zatrzymani mogą trafić do więzienia nawet na 12 lat.


 

Powrót na górę strony