Okazja czyni złodzieja
Chwila nieostrożności kosztowała klientkę jednego z bielskich sklepów utratę torebki. Właścicielka miała szczęście, bo sprawczyni sama oddała się w ręce policjantów, dzięki czemu zdołała odzyskać swoją własność. Za kradzież, 44-letniej złodziejce grozi teraz 5 lat więzienia.
Chwila nieostrożności kosztowała klientkę jednego z bielskich sklepów utratę torebki. Właścicielka miała szczęście, bo sprawczyni sama oddała się w ręce policjantów, dzięki czemu zdołała odzyskać swoją własność. Za kradzież, 44-letniej złodziejce grozi teraz 5 lat więzienia.
Klientka sklepu przy ulicy Sukienniczej przymierzała buty i tylko na moment odłożyła torebkę. Właśnie ten moment wykorzystała sprawczyni. Wraz z torebką skradła dokumenty, telefon komórkowy, kartę bankomatową i pieniądze. Pokrzywdzona oszacowała straty na kwotę 500 złotych. Kiedy zorientowała się, że padła ofiarą kradzieży, zaalarmowała ochronę. Kamery sklepowego monitoringu zarejestrowały moment kradzieży, a ochroniarze rozpoznali sprawczynię. W międzyczasie pokrzywdzona próbowała się dodzwonić na skradziony telefon. Kiedy wreszcie w słuchawce odezwał się kobiecy głos, poprosiła o zwrot swojej własności. W czasie rozmowy sprawczyni twierdziła, że znalazła się w trudnej sytuacji finansowej, która zmusiła ją do kradzieży. Najprawdopodobniej po tej rozmowie zreflektowała się i kiedy zauważyła patrol, powiedziała policjantom co zrobiła. Oddała też skradzioną torebkę, którą zwrócono właścicielce. Fakt, że wykazała skruchę i oddała skradzione mienie nie zwalania jej z odpowiedzialności. Za kradzież grozi jej 5 lat więzienia.
Mniej szczęścia miała natomiast właścicielka citroena zaparkowanego przy ulicy Powstańców Śląskich w Bielsku-Białej. Zapomniała o zamknięciu drzwi pojazdu, na co tylko czyhał czający się w pobliżu złodziej. Zwinął leżącą na przednim siedzeniu torebkę i zniknął. Przez otwarty szyberdach samochodu zaparkowanego przy ulicy Batorego „wyparowały” dwa telefony komórkowe warte tysiąc złotych. Wczoraj, podczas gdy 31-letnia klientka czechowickiego salonu kosmetycznego poddawała się zabiegom upiększającym, złodziej „zaopiekował” się jej torebką.
Podobnych kradzieży jest naprawdę wiele! Dlatego kolejny raz prosimy Państwa o ostrożność! Tłok, pośpiech kupujących, często towarzysząca temu beztroska - to wszystko sprawia, że każdy z nas może być potencjalną ofiarą złodzieja. Ściganie sprawców tych kradzieży jest utrudnione, ponieważ zdarzenie trwa zaledwie chwilę i ofiary zazwyczaj nie są w stanie zapamiętać żadnych istotnych szczegółów. Kieszonkowcy działają najczęściej w kilkuosobowych grupach. Ich łupem padają telefony komórkowe, torebki, saszetki, portfele czy dokumenty. Pamiętajmy, że działalności kieszonkowców sprzyja tłok. Dlatego podróżując autobusem, czy oczekując na przystanku, zachowajmy szczególną ostrożność. Bądźmy ostrożni szczególnie na targowiskach miejskich, w dużych sklepach i autobusach. W tych miejscach łatwiej złodziejom się ukryć i niepostrzeżenie działać. Pamiętajmy o tym i nie ułatwiajmy im zdania.