Włamywacze w rękach policjantów
Trzej włamywacze, pod osłoną nocy skradli kilkadziesiąt butelek wódki i papierosy o wartości blisko 3 tysięcy złotych. Nie nacieszyli się łupami, bo dzięki anonimowemu telefonowi, na gorącym uczynku przestępstwa zatrzymali ich policjanci komisariatu II. Teraz za włamanie mogą trafić za kraty nawet na 10 lat.
Trzej włamywacze, pod osłoną nocy skradli kilkadziesiąt butelek wódki i papierosy o wartości blisko 3 tysięcy złotych. Nie nacieszyli się łupami, bo dzięki anonimowemu telefonowi, na gorącym uczynku przestępstwa zatrzymali ich policjanci komisariatu II. Teraz za włamanie mogą trafić za kraty nawet na 10 lat.
Dzisiejszej nocy włamywacze wybili szybę w sklepie przy ulicy Matusiaka w Bielsk-Białej, a następnie z impetem sforsowali ścianę, za którą stała półka z trunkami. Trzask tłuczonego szkła zaniepokoił jednego z mieszkańców, który palił papierosa na balkonie pobliskiego mieszkania. Swoimi spostrzeżeniami świadek zdarzenia podzielił się z oficerem dyżurnym, który natychmiast skierował na miejsce patrol. Dzięki tym cennym informacjom, policjanci zatrzymali trzech włamywaczy w wieku od 22-26 lat, na gorącym uczynku przestępstwa. Złodzieje zdążyli przygotować do wyniesienia towar o wartości blisko 3 tysięcy złotych - kilkadziesiąt butelek markowej wódki w kartonach i papierosy. Nie licząc strat, które spowodowali rozbijając szybę i forsując ścianę sklepu. Włamywacze zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Za przestępstwo to mogą trafić do więzienia nawet na 10 lat. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator.