Przyjechali po buty, a kupili marihuanę
Dwaj nastolatkowie przyjechali z Międzybrodzia do Bielska-Białej po nowe buty, ale zamiast sklepowych zakupów woleli marihuanę. 15-latkowie zostali zatrzymani przez policjantów z bielskiego oddziału prewencji, którzy odnaleźli przy nich środki odurzające.
Dwaj nastolatkowie przyjechali z Międzybrodzia do Bielska-Białej po nowe buty, ale zamiast sklepowych zakupów woleli marihuanę. 15-latkowie zostali zatrzymani przez policjantów z bielskiego oddziału prewencji, którzy odnaleźli przy nich środki odurzające.
Sprawcy zostali zatrzymani wczoraj po południu na ulicy Mostowej. W czasie przeszukania jednego z nich policjanci odnaleźli sześć porcji marihuany. Drugi wylegitymował się sfałszowanym dokumentem. W legitymację szkolną, wydaną na nazwisko innego 15-letniego bielszczanina, zatrzymany nastolatek wkleił swoje zdjęcie. Obaj tłumaczyli się, że przyjechali do Bielska na zakupy. Chcieli kupić nowe buty, ale zamiast butów kupili środki odurzające za kwotę 50 złotych. Policjanci z Zespołu do Spraw Nieletnich i Patologii ustalają teraz, gdzie i od kogo zatrzymani nabyli narkotyki oraz w jaki sposób weszli w posiadanie cudzego dokumentu. Sprawcy trafili do izby dziecka. Za swoje czyny tłumaczyć się będą wkrótce przed Sądem Rodzinnym.
Z pozoru błahe czyny karalne, których dopuścili się dwaj nastolatkowie – posiadanie nieznacznych ilości narkotyków i sfałszowanie legitymacji – w przyszłości mogą znacznie skomplikować ich życie. Zwłaszcza w przypadku decyzji o wyborze wymarzonego zawodu, gdzie wymagana jest nieskazitelna opinia, a przed wszystkim czysta kartoteka, czyli tzw. „niekaralność”. Przyszli kandydaci do służby w Policji często zapominają o „wybrykach” młodości. Zwykłe malowanie szkolnych murów, a następnie toczące się w tej sprawie postępowanie przed Sądem dla Nieletnich, zakończone upomnieniem powoduje, że osoba taka nie może podjąć służby w szeregach Policji. Mimo, że młodość rządzi się swoimi prawami, czasem warto zastanowić się nad konsekwencjami swojego postępowania.