Pijany tandem
Dwaj rowerzyści jechali obok siebie „zygzakiem”, odbijali się od krawężników i prawie nie zauważyli zatrzymujących ich policjantów. Nic dziwnego, skoro obaj byli kompletnie pijani. W miniony weekend na bielskich drogach, stróże prawa zatrzymali jeszcze ośmiu innych, nietrzeźwych kierowców.
Dwaj rowerzyści jechali obok siebie „zygzakiem”, odbijali się od krawężników i prawie nie zauważyli zatrzymujących ich policjantów. Nic dziwnego, skoro obaj byli kompletnie pijani. W miniony weekend na bielskich drogach, stróże prawa zatrzymali jeszcze ośmiu innych, nietrzeźwych kierowców.
Wczoraj po południu, na bielskiej ulicy Langiewicza policjanci komisariatu I zauważyli nietrzeźwych rowerzystów. Cykliści ledwo trzymali się na swoich jednośladach, a kiedy funkcjonariusze próbowali ich zatrzymać, omal ich nie potrącili. Badanie alkomatem wykazało, że zatrzymany 48-letni bielszczanin miał we krwi 2 promile alkoholu, natomiast jego 51-letni kolega o pół promila mniej. Za przestępstwo, którego się dopuścili mogą spędzić w więzieniu najbliższy rok. Na dwa lata może natomiast trafić „za kraty”, za jazdę na podwójnym gazie, 30-latek z Bielska-Białej. Sprawca wsiadł za kierownicę peugeota mając we krwi blisko 2 promile alkoholu, a w czasie jazdy, na ulicy Aleksandrowickiej doprowadził do zderzenia z volkswagenem. Na szczęście żaden z uczestników kolizji nie odniósł poważnych obrażeń. Inny, 32-letni bielszczanin nie dość, że kierował skodą w stanie nietrzeźwości, to dodatkowo okazał się być poszukiwany przez prokuraturę. Policjanci zatrzymali go na ulicy Bora Komorowskiego w Bielsku-Białej. Badanie alkomatem wykazało, że miał we krwi prawie promil alkoholu.