Wpadka oszusta
54-letni mieszkaniec Wrocławia przyjechał do Bielska-Białej tylko po to, by wyłudzić kredyt w kwocie blisko 50 tysięcy złotych. Nie udało mu się, bo dzięki skutecznej współpracy pomiędzy pracownikami banku i policjantami, oszust został w porę zatrzymany. Teraz za przestępstwo to grozi mu nawet 8 lat więzienia.
54-letni mieszkaniec Wrocławia przyjechał do Bielska-Białej tylko po to, by wyłudzić kredyt w kwocie blisko 50 tysięcy złotych. Nie udało mu się, bo dzięki skutecznej współpracy pomiędzy pracownikami banku i policjantami, oszust został w porę zatrzymany. Teraz za przestępstwo to grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Mężczyzna zgłosił się jednego z banków przy ulicy 11 Listopada, gdzie jak się okazało przedstawił sfałszowane zaświadczenie o zatrudnieniu i wysokości osiąganych dochodów. Szczegółowo wypytywany przez pracownika banku o miejsce zatrudnienia, dane odczytywał z zapisków, które wcześniej sporządził na ręce. Błędnie zresztą podawał, że pracuje na stanowisku magazyniera, podczas gdy z przedłożonych przez niego dokumentów wynikało, że jest menadżerem w prężnie działającej, prywatnej firmie. Oszust został zatrzymany dzięki szybkiej wymianie informacji pomiędzy pracownikami banku, a policjantami. Z banku, zamiast z pieniędzmi wyszedł z kajdankami na rękach. Jego dalsze losy zależeć będą od decyzji prokuratora.