Myślał, że łapówka załatwi sprawę
Przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, a kiedy zatrzymali go policjanci za wszelką cenę chciał uniknąć mandatu oraz punktów karnych. Zaproponował policjantom „załatwienie sprawy” i próbował im wręczyć łapówkę. Teraz nie dość, że zmuszony będzie uregulować mandat za popełnione wykroczenie, to dodatkowo za próbę przekupstwa grozi mu do 5 lat więzienia.
Przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, a kiedy zatrzymali go policjanci za wszelką cenę chciał uniknąć mandatu oraz punktów karnych. Zaproponował policjantom „załatwienie sprawy” i próbował im wręczyć łapówkę. Teraz nie dość, że zmuszony będzie uregulować mandat za popełnione wykroczenie, to dodatkowo za próbę przekupstwa grozi mu do 5 lat więzienia.
33-letni kierowca peugeota sądził, że przemknie niezauważony na czerwonym świetle przez skrzyżowanie bielskiej ulicy Żywieckiej. W pościg za piratem drogowym ruszyli policjanci komisariatu I. Zatrzymali go na ulicy Leszczyńskiej, a kiedy podali powód kontroli, kierowca nie krył zdumienia. Za popełnione wykroczenie funkcjonariusze zaproponowali mu mandat w wysokości 300 złotych oraz 6 punktów karnych. Mężczyźnie wyraźnie nie spodobał się wymiar kary, bo najpierw zaczął głośno przeklinać. Policjanci upomnieli go, że popełnia kolejne wykroczenie i swoim zachowaniem naraża się na następny mandat. Sprawca spokorniał, ale jak pokazał czas, nie na tyle, aby zachować rozsądek. Tłumaczył stróżom prawa, że niedawno odzyskał prawo jazdy, które zatrzymano mu za przekroczoną ilość punktów karnych za wcześniejsze wykroczenia w ruchu drogowym. Proponował, aby „w innym sposób załatwić sprawę”. Nie poskutkowały kolejne upomnienia policjantów, że tym razem popełnia przestępstwo. Mimo tych wyraźnych pouczeń, mężczyzna wyjął z portfela pieniądze i usiłował wręczyć policjantom łapówkę. Zaraz po tym został zatrzymany. Za próbę przekupstwa policjantów grozi mu do 5 lat więzienia.