Wiadomości

Nie mogli zapalić, więc zdemolowali samochód

Data publikacji 17.01.2011

Nietrzeźwi klienci jednego ze szczyrkowskich lokali nie mogli zapalić wewnątrz lokalu papierosów, więc w odwecie wyżyli się na zaparkowanej w pobliżu toyocie hilux. Wskoczyli na dach pojazdu i wgnietli karoserię, powodując uszkodzenia na kwotę 15 tys. zł. Jakby tego było mało, wezwanych na miejsce policjantów znieważyli wulgarnymi słowami. Teraz za przestępstwa te grozi im 5 lat więzienia.

Nietrzeźwi klienci jednego ze szczyrkowskich lokali nie mogli zapalić wewnątrz lokalu papierosów, więc w odwecie wyżyli się na zaparkowanej w pobliżu toyocie hilux. Wskoczyli na dach pojazdu i wgnietli karoserię, powodując uszkodzenia na kwotę 15 tys. zł. Jakby tego było mało, wezwanych na miejsce policjantów znieważyli wulgarnymi słowami. Teraz za przestępstwa te grozi im 5 lat więzienia.

Wczorajszej nocy, 19-letni bielszczanin i jego 25-letni kolega pojawili się na imprezie w lokalu przy ulicy Beskidzkiej w Szczyrku. Nie byli mile widziani, bo impreza odbywała się w wąskim gronie, a że dodatkowo rozrabiali, zachowując się głośno i wulgarnie, kelnerka zwróciła im uwagę. To na chwilę uspokoiło młodzieńców. Miarka się przebrała, gdy wewnątrz lokalu zaczęli palić papierosy. Obsługa wyprosiła ich na zewnątrz. Z oporami wyszli przed budynek, gdzie wskoczyli na dach zaparkowanej tam terenowej toyoty i zaczęli demolować pojazd. Wezwani na miejsce szczyrkowscy policjanci wspólnie z pozostałymi klientami zatrzymali chuliganów. Badanie alkomatem wykazało, że obaj byli nietrzeźwi - mieli we krwi od 2-2,5 promila alkoholu. Trafili do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwieją usłyszą zarzuty uszkodzenia cudzego mienia i znieważenia interweniujących policjantów. O ich dalszym losie rozstrzygnie prokurator.


 

Powrót na górę strony