Wiadomości

Pościg za włamywaczem

Data publikacji 10.02.2011

Policjanci Wydziału Kryminalnego zatrzymali 30-letniego bielszczanina, podejrzanego o włamanie do prywatnego budynku w Kozach. Za przestępstwo to rabusiowi grozi teraz do 10 lat więzienia. Decyzją sądu trafił już do aresztu.

Policjanci Wydziału Kryminalnego zatrzymali 30-letniego bielszczanina, podejrzanego o włamanie do prywatnego budynku w Kozach. Za przestępstwo to rabusiowi grozi teraz do 10 lat więzienia. Decyzją sądu trafił już do aresztu.
Sprawca wyłamał okno w budynku przy ul. Bielskiej. Przedostał się do wnętrza i skradł dwa laptopy, aparat fotograficzny oraz złotą biżuterię o wartości 7 tys. zł. Natychmiast po uzyskaniu informacji o włamaniu, kryminalni ruszyli w pościg za sprawcą, który uciekał oplem z Kóz w kierunku Międzybrodzia Bialskiego. Policjanci skontaktowali się drogą radiową z kolegami z gilowickiego komisariatu, informując ich o pościgu. Dzięki szybkiej wymianie informacji i ścisłej współpracy, policjanci z Gilowic zauważyli, jak w pobliżu Jeziora Międzybrodzkiego rabuś porzucił pojazd i ruszył pieszo w kierunku ośrodków wczasowych. Zaczaił się w krzakach. Jego kryjówkę namierzyli bielscy policjanci. Włamywacz widząc, że nie ma najmniejszych szans na ucieczkę, zaczął się szarpać i wyrywać. W czasie szamotaniny próbował wepchnąć policjantów do jeziora. Kiedy to nie poskutkowało, wulgarnie ich przezywał. Szybko go obezwładniono i zakuto w kajdanki. Policjanci odnaleźli część zrabowanych przez niego przedmiotów, które zwrócono okradzionym właścicielom domu w Kozach. Jak ustalili śledczy, to nie jedyne włamanie, którego ostatnio dopuścił się zatrzymany. Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci planują zatrzymania sprawców powiązanych z zatrzymanym 30-latkiem.
 


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 1.76 MB)

Powrót na górę strony