Sklepowi złodzieje
17-letni Słowak ukradł w bielskim sklepie przy ul. Sarni Stok odzież wartą blisko 600 zł. Zatrzymywany przez ekspedientkę, kopnął ją w brzuch i rzucił się do ucieczki. Rabuś został zatrzymany przez ochroniarzy i przekazany w ręce policjantów. Za kradzież rozbójniczą grozi mu do 10 lat za kratami.
17-letni Słowak ukradł w bielskim sklepie przy ul. Sarni Stok odzież wartą blisko 600 zł. Zatrzymywany przez ekspedientkę, kopnął ją w brzuch i rzucił się do ucieczki. Rabuś został zatrzymany przez ochroniarzy i przekazany w ręce policjantów. Za kradzież rozbójniczą grozi mu do 10 lat za kratami.
Nastolatek przyjechał ze Słowacji do Bielska-Białej „na gościnne występy” z zamiarem dokonania kradzieży. W sklepie przy ul. Sarni Stok, nerwowo krążył pomiędzy półkami z odzieżą, co nie umknęło uwadze obsługi. Kiedy wychodził, jedna z ekspedientek usiłowała go zatrzymać. Złodziej był na tyle zdesperowany, że kopnął kobietę w brzuch i rzucił się do ucieczki. Nie zdołał uciec daleko, bo chwilę później zatrzymali go pracownicy ochrony i przekazali w ręce stróżów prawa. Odzyskano też skradzioną przez niego odzież.
Na gościnne występy przyjechali do Bielska-Białej także inni Słowacy. W markecie budowlanym przy ul. Bohaterów Monte Cassino dwaj młodzi mężczyźni w wieku 22 i 23 lat usiłowali skraść dwie toalety kompaktowe o wartości prawie tysiąca złotych. Armatura łazienkowa, było nie było sporych rozmiarów, rzuciła się w oczy ochroniarzom, którzy ujęli dwójkę obcokrajowców. Za kradzież grozi im teraz do 5 lat więzienia.