Zbliża się wiosna – giną rowery
Wraz ze zbliżającą się wiosną, wzrasta kradzież rowerów. Wczoraj łupem złodziei padły aż trzy jednoślady. Dlatego apelujemy do Państwa o ich właściwe zabezpieczenie.
Wraz ze zbliżającą się wiosną, wzrasta kradzież rowerów. Wczoraj łupem złodziei padły aż trzy jednoślady. Dlatego apelujemy do Państwa o ich właściwe zabezpieczenie.
Najwięcej rowerów ginie sprzed sklepów, szkół, przydomowych ogródków, garaży, balkonów oraz piwnic. Wiele z nich kradzionych jest bez trudu, gdyż w ogóle nie są zabezpieczone. Wczoraj nad ranem w Kobiernicach z ul. Szkolnej, zginął jednoślad o wartości 1200 zł. Do podobnej kradzieży doszło na bielskiej ul. Osuchowskiego, gdzie z terenu szkoły zginął czarny góral wart 1500 zł. Złodziej wykorzystał też chwilową nieuwagę mieszkańca Grodźca i skradł z ul. Chałupniczej rower o wartości 600 zł.
Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą roweru i kupnem kradzionego jednośladu
Dobrym sposobem na zabezpieczenie roweru przed kradzieżą są najprostsze metody, takie jak:
- przemalowanie fragmentu ramy,
- jeśli rower nie posiada numerów fabrycznych można nanieść, np. swój numer PESEL w warsztacie mechanicznym,
- zaopatrzyć, zwłaszcza drogie rowery w tzw. „tajnopis” - specjalne znaki widoczne w promieniach ultrafioletowych,
- wyposażyć jednoślad w solidny łańcuch i kłódkę, aby przypinać go do trwałego elementu, np. budynku, znaku drogowego, parkometru, balustrady, itp.
- gdy zostawiamy rower przed sklepem, to zawsze w widocznym miejscu - nigdy w bramie, za kioskiem, w korytarzu, w piwnicy, itp. miejscu,
- zabezpieczenie w postaci łańcucha zawsze przekładamy przez ramę roweru i tylne koło (nigdy tylko przez przednie koło),
- nie należy stosować cienkich linek czy sprężynek z zapięciami szyfrowymi do zapięcia roweru do trwałego elementu, gdyż można je łatwo przeciąć.
Kupując rower, zwłaszcza używany trzeba koniecznie sprawdzić jego numery fabryczne, które są zazwyczaj wybite na ramie i porównać je z podanymi w karcie gwarancyjnej. Daje to pewność, że nie kupujemy roweru kradzionego. Jeżeli oferowana cena sprzedaży roweru jest bardzo niska, rozsądniej jest zrezygnować z transakcji, gdyż najprawdopodobniej mamy do czynienia z "opychaniem kradzionego towaru". Decydując się na kupno roweru z tzw. „drugiej ręki”, jeżeli nie posiada on karty gwarancyjnej, należy odnotować w umowie kupna-sprzedaży jego numery fabryczne, które mogą okazać się przydatne przy ewentualnym zgłoszeniu kradzieży.