Wpadka sklepowych złodziei
Czterej bielszczanie postanowili wykorzystać słoneczną pogodę, wymarzoną na zorganizowanie grilla. Na zakupy do jednego z bielskich sklepów wybrali się jednak bez gotówki. Wpadli na gorącym uczynku kradzieży „grillowych kiełbasek” i peklowanego karczku o wartości 400 zł. Teraz zamiast cieszyć się grillowaniem na świeżym powietrzu, mogą trafić za kraty na najbliższe 5 lat.
Czterej bielszczanie postanowili wykorzystać słoneczną pogodę, wymarzoną na zorganizowanie grilla. Na zakupy do jednego z bielskich sklepów wybrali się jednak bez gotówki. Wpadli na gorącym uczynku kradzieży „grillowych kiełbasek” i peklowanego karczku o wartości 400 zł. Teraz zamiast cieszyć się grillowaniem na świeżym powietrzu, mogą trafić za kraty na najbliższe 5 lat.
Czterej młodzi mężczyźni zwrócili uwagę pracowników ochrony sklepu przy ulicy Daszyńskiego. Ochroniarze zatrzymali dwóch złodziei na gorącym uczynku kradzieży. Rabusie zamierzali przemycić pomiędzy kasami wędliny i konserwy. Dwaj pozostali sprawcy zdołali uciec. Policjanci z komisariatu IV szybko ustalili ich personali i zatrzymali kolejną dwójkę. Sprawcy w wieku od 20-23 lat, dobrze znani stróżom prawa z uwagi na wcześniejsze wybryki, usłyszeli już zarzuty kradzieży. Grozi im do 5 lat więzienia.