Wiadomości

Strzelał do kwiatów, a postrzelił sąsiada

Data publikacji 22.08.2011

O dużym szczęściu może mówić 26-letni bielszczanin, postrzelony z wiatrówki przez nietrzeźwego sąsiada. Śrut przeleciał tuż obok oka, raniąc go w skroń. Poszkodowanemu udzielono pomocy medycznej i założono kilka szwów. 31-letni sprawca został zatrzymany przez policjantów komisariatu I. Jeśli okaże się, że swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem naraził sąsiada na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, grozi mu do 3 lat więzienia.

O dużym szczęściu może mówić 26-letni bielszczanin, postrzelony z wiatrówki przez nietrzeźwego sąsiada. Śrut przeleciał tuż obok oka, raniąc go w skroń. Poszkodowanemu udzielono pomocy medycznej i założono kilka szwów. 31-letni sprawca został zatrzymany przez policjantów komisariatu I. Jeśli okaże się, że swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem naraził sąsiada na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, grozi mu do 3 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie na bielskim Osiedlu Leszczyny. Pokrzywdzony czyścił samochód, gdy nagle usłyszał odgłos strzału, a po chwili poczuł, jak pocisk ociera się o jego skroń, przelatując tuż obok oka. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej i założono na ranę kilka szwów. Przybyli na miejsce policjanci szybko ustalili skąd padł feralny strzał. Zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który na sąsiedniej posesji postanowił sobie postrzelać z wiatrówki do kwiatów. Pech chciał, że jeden z wystrzelonych śrutów trafił sąsiada w skroń. Badanie alkomatem wykazało, że zatrzymany miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Jeśli okaże się, że poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie naraził sąsiada na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, grozi mu do 3 lat więzienia.
 

Powrót na górę strony