Wpadka sklepowych złodziei
Do pięciu lat więzienia grozi 17-letniej bielszczance, która w jednym ze sklepów z odzieżą skradła markowe bluzy i biżuterię. Jej 15-letnia wspólniczka za kradzież odpowie wkrótce przed Sądem Rodzinnym.
Do pięciu lat więzienia grozi 17-letniej bielszczance, która w jednym ze sklepów z odzieżą skradła markowe bluzy i biżuterię. Jej 15-letnia wspólniczka za kradzież odpowie wkrótce przed Sądem Rodzinnym.
Nastoletnie złodziejki wpadły wczoraj na gorącym uczynku przestępstwa. Pracownicy ochrony jednego z bielskich sklepów zwrócili uwagę na klientki, gdy nerwowo krążyły pomiędzy wieszakami z odzieżą. Zatrzymano je za linią kas z markowymi bluzami i biżuterią wartą blisko 400 zł. Starsza trafiła do policyjnego aresztu. Usłyszała już zarzuty kradzieży. Młodsza została przewieziona do Policyjnej Izby Dziecka. Za swój czyn odpowie przed Sądem Rodzinnym. Sklepowej kradzieży tyle, że w typowo męskim „dziale”, dopuścił się także 53-letni bielszczanin. Zatrzymano go, gdy próbował wynieść ze sklepu narzędzia budowlane warte ponad 400 zł. Nieco innym sposób na szybkie wzbogacenie się cudzym kosztem wybrały dwie bielszczanki. 48-letnia kobieta i jej 42-letnia koleżanka w czasie „sprawunków” w jednym z bielskich hipermarketów, zamieniły ceny na odzieży, zaniżając wartość o 375 zł. Odpowiedzą za oszustwo, za co grozi im do 8 lat za kratami.