Chciała powróżyć, a okradła
Policjanci z komisariatu I zatrzymali 39-letnią kobietę, która w bielskim sklepie przy ul. Barlickiego pod pretekstem wróżenia z ręki okradła 22-letnią ekspedientkę. Sprawczyni odpowie za rozbój, bo zanim skradła z kasy pieniądze odepchnęła sprzedawczynię, a jej wspólnik ją przytrzymywał. Za przestępstwo to grozi jej teraz do 12 lat za kratami.
Policjanci z komisariatu I zatrzymali 39-letnią kobietę, która w bielskim sklepie przy ul. Barlickiego pod pretekstem wróżenia z ręki okradła 22-letnią ekspedientkę. Sprawczyni odpowie za rozbój, bo zanim skradła z kasy pieniądze odepchnęła sprzedawczynię, a jej wspólnik ją przytrzymywał. Za przestępstwo to grozi jej teraz do 12 lat za kratami.
Kobieta pojawiła się w sklepie wspólnie ze swoim znajomym. Klienci początkowo zachowywali się spokojnie i oglądali towar. Po chwili kobieta podeszła do sprzedawczyni i zaproponowała jej powróżenie z ręki. Młoda ekspedientka odmówiła i grzecznie starała się wyprosić ze sklepu coraz bardziej natrętną parę. W pewnym momencie sprawczyni wypchnęła sprzedawczynię zza lady, a towarzyszący jej wspólnik ją przytrzymywał. Złodziejka skradła z kasy 200 zł, po czym para wybiegła ze sklepu. Zaalarmowani o kradzieży policjanci zatrzymali sprawczynię chwilę później w centrum miasta. Kobieta nie przyznawała się do kradzieży. Twierdziła, że zabrała pieniądze z kasy za wróżenie ekspedientce z ręki. Trafiła do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszała zarzuty rozboju, za co może spędzić w więzieniu najbliższe 12 lat. O jej losie rozstrzygnie prokuratura i sąd. Policjanci wnioskują o zastosowanie wobec niej tymczasowego aresztu. W dalszym ciągu trwają poszukiwania wspólnika zatrzymanej kobiety.